PASTERKA A.D. 2019: CZYJE TO URODZINY?

Od Uroczystej Mszy św. tzw. „Pasterskiej” o godz. 22.00 rozpoczęło się świętowanie Uroczystości Narodzenia Pańskiego w naszej Parafii. Pasterce przewodniczył Ks. Proboszcz, który wniósł Dzieciątko Jezus i ułożył je w złóbku. Liturgia była jak zwykle transmitowana przez Telewizję „Asta” z myślą o ludziach chorych, cierpiących, którzy osobiście nie mogą dotrzeć do kościoła.

W homilii Ks. Proboszcz pytał na początku: Czyje to urodziny? Wskazał, że zanika w nas radość z Narodzenia Pańskiego. Skupiamy się bardziej na zewnętrznych przygotowaniach. A gdzie w tym wszystkim Boża Dziecina? Gdzie i na którym miejscu? Czy jest jeszcze dla Niego miejsce? Z ankiety przeprowadzonej w szkołach niemieckich, 1/3 dzieci w Niemczech nie wie, co upamiętniają Święta Bożego Narodzenia. Organizacje międzynarodowe ogłaszają ten dzień jak Dzień Marszu dla Pokoju. Może słusznie. Bo to w dzisiejszym świecie nie jest złym pomysłem, ale na dalszą metę pozbawionym głębszego sensu. Świętowanie bez wiary jest bezsensowne, bo wiąże się z jakimiś kosztami, a i tak zostaje jakaś pustka. Potrzeba nam będzie jedna rzecz: okruszyna wiary w sercu i wielka prostota. Ten, kto ma i potrafi mieć oczy dziecka, zdolny jest zachwycać się tym, co usłyszy tej nocy. Jeśli ktoś chce udawać dużego, mądrego, racjonalnie myślącego wobec swojego Boga, to taki człowiek nic nie zrozumie i na tej Uczcie będzie jako gość, który nie przywdział szaty godowej. Radość jest jak we żniwa jak podpowiada Izajasz: bo Dziecię nam się narodziło? Przecież tyle dzieci się rodzi. Każde narodziny są powodem do radości. Każde nowe dziecko jest znakiem, że Bóg nie stracił jeszcze nadziei związane z człowiekiem. Ale Dziecko rodzące się tej Nocy jest szczególne, bo wraz z Nim ukazała się łaska Boża, która niesie zbawienie wszystkim ludziom.

Paradoks Bożego Narodzenia i całej Ewangelii zawarty jest w tym, że oczekiwano wielkich rzeczy, a oto stajemy wobec Dziecięca otoczonego ubóstwem, którego sobie nikt nie był w stanie wyobrazić. Paradoks: Pokój i sprawiedliwość przyniósł na świat Ktoś, dla kogo w świecie nie było miejsca. Wraz z Narodzinami Chrystusa Bóg zburzył wszelkie ludzkie pewniki. Wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniżyć. A cóż dla świata jest głupsze niż ubóstwo? Tylko Bóg mógł myśleć o takim odwróceniu ludzkiej logiki i powiedzieć: nie! Temu, co ludzie zawsze umieszczali na szczytach hierarchii wartości: bogactwo, kariera, zaszczyty. W ten sposób Bóg przywraca nadzieję ludziom ubogim, z marginesu.

Na zakończenie Mszy świętej Ks. Proboszcz dziękował szczególnie za wsparcie ubogich rodzin. Dzięki zbiórkom żywności udało się pomóc stu pięćdziesięciu rodzinom.